12
czerwca 2012 r. kasy szóste obejrzały sztukę przygotowana przez Narodowy
Teatr Edukacji z Wrocławia. Spektakl będący adaptacją powieści
Kornela Makuszyńskiego "Szatan z siódmej klasy",
to niezwykle barwna i ciekawa opowieść o fascynującej przygodzie młodego
detektywa Adama Cisowskiego. Przedstawienie było pełne humoru i
zaskakujących zwrotów akcji, które uzupełniła dynamiczna muzyka
połączona z efektami świetlnymi.
Przedszkolaki w świecie dinozaurów.
12 czerwca 2012 r. my uczniowie oddziału
przedszkolnego „A” pojechaliśmy
na wspaniałą wycieczkę. Celem naszej podróży był obiekt pod nazwą „Mikrokosmos”
w miejscowości Ujazd. Na pierwszy rzut oka nie wygląda imponująco, ale
to co kryje się za bramą to fantastyczny świat owadów w ogromnym
powiększeniu. Sympatyczny Pan przewodnik oprowadzał nas po obiekcie,
opowiadając nam tajniki wiedzy dotyczące życia pokazywanych owadów.
Nauczyło nas to dużo, uświadomiono jak należy dbać o przyrodę i
wszystkie „żyjątka” , które żyją na świecie. Nie zabrakło też
zabawy! Na placu zabaw bawiliśmy się świetnie! Były skoki, pełzanie,
ślizgi a nawet zjazd na linie. Kto by nie zgłodniał po takich harcach.
Na obiadek szef kuchni zaserwował nas pyszne nagetsy. Po posiłku czas na
relaks – lekcja plastyczna. Pomalowaliśmy sobie na pamiątkę odlewy
gipsowe. Jeszcze chwila zabaw no i słychać głos Pani Kasi „ZBIÓRKA”. Nie
ma co!. Musimy wracać! Fajnie było chcemy jeszcze!!! Kto wie może
kiedyś!
Zobacz
zdjęcia w Fotogalerii - kliknij na przycisk -
Dzień Dziecka i Sportu Szkolnego. Każdego
roku, kiedy zbliża się początek czerwca,
dzieci w
Polsce stają się
bardzo podekscytowane. W końcu 1 czerwca to właśnie Ich święto. Można
wtedy na chwile oderwać się od spraw szkolnych i codziennych obowiązków.
Pogoda troszkę pokrzyżowała nasze plany na ten szczególny dzień. Zamiast
więc pierwszego świętowaliśmy we wtorek czyli 5 czerwca. Z początku na
hali. Tu najmłodsi nasi koledzy rywalizowali ze sobą w konkurencjach
sportowych, szybkościowych i zręcznościowych. Były również nagrody za
całoroczne konkursy oraz upominki. Jak co roku podczas otwarcia wręczony
został puchar dla najsympatyczniejszego nauczyciela. Została nim pani
Ewa Andrzejewska, która zdobyła 71 głosów. Klasy starsze przeniosły się
na Orlik. Biegi sztafetowe, 2 ognie, rzuty do kosza oraz piłka nożna.
Oooo nie zapominajmy o przeciąganiu liny rozbudziły emocje sportowe.
Była rodność, śmiech ale tez i łzy porażki ;-D. Takie zmagania pobudzają
apetyt więc i my dostaliśmy coś na ząb. A to dzięki rodzicom, którzy jak
zawsze nie zapominają o swych pociechach ;-D. A teraz do fotek.
Zobacz
zdjęcia w Fotogalerii - kliknij na przycisk -
31.05 - 01.06.2012 - VII Spotkanie Partnerskie Gmin Wolbórz - Jabłonka.
No tak, choć
w tym roku inaczej niż zwykle wyjechaliśmy do naszych przyjaciół na
Orawie, na kolejne spotkanie. Nie powiem, ciężko było wstawać o 2:30, ale za to
podróż przebiegła całkiem zgrabnie. Zero korków. No dobrze, dobrze…
Jeden taki
mały przypadek z jazdą za ciągnikiem lekko poruszył naszym kierowcą, ale tak to
OK. Na miejscu byliśmy przed czasem. Szybkie rozlokowanie w pokojach i jedziemy
na spotkanie do szkoły w Zubrzycy. Już na nas
czekają. Pani dyrektor,
nauczyciele oraz młodzież ustrojona w Orawskie stroje. Rozpoczyna się przedstawienie. Chór. Głosy jak dzwony, dźwięcznie śpiewają o Orawie i Zubrzycy.
Oooo… gdyby nie Buńcuty…
byłaby stolica. To tak jak u nas. My tylko śpiewamy: gdyby nie Warszawa ;-D.
Tematem powitalnego spektaklu są MOJE. A cóż to jest??? „Moj” to okorowane
drzewo, o wysokości, co najmniej 10 metrów. Na wierzchołku Moja zawiesza się
kolorowe bibułki. Moja stawiają chłopcy przed domem dziewczyny. Domyślacie się
już o co chodzi??? Nie do końca zrozumiałem tylko po co ten suchy badylek z
trampkami na czubie ;-D? Na moje przypina się tabliczkę z napisem. Znalazłem kilka w
necie. CD.. w kolejnej zakładce
„...Nie sukojcie scynścio w dalekij krainie, bo nolepsi chłopcy
są w nasej dziedzinie.”, „Od
parobków dlo nasyk
syćkik piyknyk dziywek z
Góry, coby nos rade widziały, miyłowały i zawdy ino o nos myślały.” albo
to: „Prze syćkie dziywki z okolicy”. Tylko sobie nie myślcie, że
obrażali dziewczyny w ten sposób. O nie to gwara taka. Ponoć zwyczaj
stawiania moja sięga korzeniami czasów antycznych, kiedy Grecy,
Etruskowie i Rzymianie stawiali drzewka na domach i budynkach
gospodarskich, by chronić je przed złymi mocami, sama zaś tradycja
związana jest z pradawnymi (pogańskimi) obchodami święta wiosny. Po nocy
spędzonej na pilnowaniu moja odbywa się wspólna zabawa. Tak jak u nas.
Tylko, że… dysko-teka. W trakcie zabawy na nauczycieli czekało małe, co
nieco… Małe, małe… Zobaczcie sami fotkę jak stół był przygotowany.
Mięsiwa, pierogi i cała „masa” innego dobra. A… i nie zapominajmy o
kwaśnicy mniam, mniam… Czas szybko płynie, a i to ranne wstawanie tez
szybko dawało o sobie znać. Cisza zaczęła się wyjątkowo wcześnie. Dzień
Dziecka rozpoczął się dla nas strasznie. Na dworze leje jak z cebra.
Kto zamawiał pogodę??? „Ja w góry
nie idę”, „A mnie brzuch boli” słychać tylko. Spokojnie na śniadanko
idziemy. Oj nie, jak ci nasi podopieczni się w góry przygotowali. Oj
nie. CD.. w kolejnej zakładce
...Trampek,
kurteczka z krótkim rękawkiem, zero płaszczyków przeciwdeszczowych –
ta ma być
ciuch w góry??? A skąd my jesteśmy z nizin czy co???? Decyzja jest szybka zostajemy
w pokojach. Jednak już po godzince pogoda lekko odpuszcza. Idziemy do
muzeum etnograficznego. Ja nie powiem lubię takie klimaty. Sporo
nietypowych sprzętów, gospodarstw, wodny tartak. Teraz na obiadek.
Pyszota. Jedliście kiedyś kotleta z porów??? Nie ymmmm… mniam. Ostatnie
pożegnania i wracamy. Dziękujemy Zubrzyco, dziękujemy Jabłonko.
Do
zobaczenia za rok.
Zapraszam do fotek. Są one przykładem na powiedzenie "Dać
dzieciom aparat, a zobaczycie ;-D". Polecam fotkę z dyski.
Dla mnie jasność. No ale dzieci coś tam widzą. Podobno jest tam Małgoś i tu cytat
"...tyłeczek M., bo ta para sie całuje ;-D". Sami zobaczcie...
Kliknij na obrazek aby zobaczyć film.
1.Zubrzyce, Zubrzyce pikno okolica...
2.Moj - a co to jest?
3.Dziewczyn o chłopach pogaduchy
4.A jak moja robić?
5.Nnocne moja pilnowanie - pilnowanie czyli
spanie ;-D
6.Zabawa z małym co nieco
7.W remizie
Zobacz
zdjęcia w Fotogalerii - kliknij na przycisk -
II Festyn Rodzinny! Było piękne
słoneczne popołudnie. Cichy i spokojny na co
dzień
teren przyszkolny,
tym razem stał się świadkiem spotkania rodziny. Bo jak inaczej określić
dzieci, rodziców, wujków, ciocie, dziadków, którzy codziennie odwiedzają
naszą placówkę, jak nie jedną wielką rodziną? Festyn miał za zadanie
pokazać, że życie szkoły, to nie tylko nauka, praca, pot i umysłowe
galimatiasy. Że szkoła również integruje, bawi i rozwija zainteresowania
inne niż te związane z książkami. Jak to zwykle bywa z takimi
wydarzeniami, pierwsze kroki w celu organizacji imprezy poczynione
zostały juz w lutym. Trzeba przecież przemyśleć atrakcje, przygotować
programy artystyczne i pozyskać sponsorów. Zadania otrzymali
nauczyciele, klasy, ooo... rodzice również. Wreszcie sobota 26 maja.
Jak to się mówi godzina
"W" wybiła. O 15:00 rozpoczął się festyn. Wioska Indiańska,
szkolny kiermasz, gokarty, zamek-zjeżdżalnia to tylko kilka z atrakcji. Kto głodny
mógł w spokoju posilić sie bigosem z kiełbaską, lub ogórkiem ze smalcem.
Były również ciasta i sklepik. Imprezę rozpoczął dyrektor szkoły.
Powitał zebranych i na szczęście wypuścił do nieba kolorowe baloniki.
Rozpoczęły się występy uczniów. Polonez, piosenki, wiersze, pokazy
taneczne zespołu ASTER oraz naszego szkolnego tanecznego SKS-u. A każda
klasa miała przygotowany mały podarek. Bo przecież 26 maja to dzień
szczególny. To jest Dzień Mam. W trakcie występów wśród widowni
nastąpiło ogromne poruszenie. Oooo...
nie jedno to poruszenie było. Najpierw z rykiem silników na plac
wjechały pojazdy jak z bajkii. Dalsza relacja w następnej zakładce...
...Stare samochody które odzyskały swą
młodość dzięki firmie Normcar.
Dostojny Dodge
Charger z 1971r, Playmmouth Duster z 1972, AMC EAGLE
1981, to tylko przykłady tego co dosłownie poruszyło zgromadzonymi.
I to nie tylko panami. Nie skończyłem jeszcze robić fotek, gdy z
daleka usłyszeliśmy kolejny warkot. To
grupa QuoVadis. Harleyowcy.
Wjechali z rykiem silników na nasz szkolny dziedziniec.
Trzydzieści maszyn. Proszę sobie wyobrazić, jak to wszystko
ryknęło... Tych cudów było co nie miara. Łódzka fundacja Arna Canem
zaprezentowała nam możliwości i tresurę psów szkolonych dla
pomagania potrzebującym. Pokazy Aikido - japońskiej sztuki
samoobrony. Tu można było wykazać również swoje możliwości. Na macie
więc pojawili się nasi koledzy, rodzice, a czasem i nauczyciele.
Furorę robiło stanowisko przygotowane przez żołnierzy z 25 Brygady
Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Maz. Tłum młodych chłopców...
Hhhhaa młodych i tych troszkę starszych, podziwiało nowoczesny
sprzęt bojowy, zakładało hełmy, chwytało w dłoń karabiny, zakładało
hełmy... Silniki motorów jeszcze
na dobre nie wygasły gdy przenieśliśmy sie na konkurencje sportowe.
Tu rywalizowały rodziny. Celność, siła i szybkość decydowały o
wygranej. Toczenie opon ciągnikowych, rzuty do celu. Blisko
widziałem narty z uchwytami dla trzech osób.
Myślałem, że to konkurencja sportowa. Szkoda że nie ;-D - byłby
niezły ubaw zobaczyć całą rodzinkę biegającą w jednych nartowych wyścigach ;-D.
Jak to bywa w takiej rywalizacji były również medale.
Tak to się właśnie tego dnia toczyło. Festynowi patronowały dwie
ogólnokrajowe akcje. Postaw na Rodzinę oraz Zachowaj Trzeźwy Umysł.
Dalsza relacja w następnej zakładce...
Dziękujemy wszystkim rodzicom,
którzy wspomogli naszą akcję. Przygotowując, pilnując,
sprzedając,
kupując oraz będąc razem z nami, w Tym drugim już rodzinnym spotkaniu.
Dziękujemy instytucjom oraz
zrzeszeniom jak: Urząd Miejski za namiot, Firmie
Normcar za pokaz pojazdów z duszą, grupie
motocyklistów z Piotrkowa Tryb oraz 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej. Dziękujemy
"Piekarni Lasek" za chlebuś, ZSRCKU w Wolborzu za scenę, MALUCHA
Cabrio, namiot i polowa
kuchnię. Dziękujemy MOPS za gokarty
i zamek, pani Emilii Puchale za wafelki, Firmie WiS z Opoczna za kubki.
Dziękujemy rodzicom klasy IIIa za
kaszankę. I wreszcie,
dziękujemy Wam uczniowie, nauczyciele, rodzice za wspólne spędzenie tego
sobotniego popołudnia. A teraz zapraszam do fotek i filmików.
1.Asterki na dobry początek
2.Rozpyla zbiornik w 7 sekund
2.Stare samochody - te to maja duszę
4.Motory na start
5.Poloneza czas zacząć
6.Krakowiak dla mamusi
7.Tarzan - okrzyk
8.Skakac trzeba - no to proszę
9.Z pomponami - a najgłośniejsza p. Lucyna
10.Kozioleczek
11.Aikido - przygotowania
12.Pokazy sztuk wschodu
13.Młodsi rzucają starszymi
14.Zawody sportowe - opona
15-18.Na bosaka | Koko spoko, spoko |
Maja-Gucio ocenzurowany | To jest nagranie
Zobacz
zdjęcia w Fotogalerii - kliknij na przycisk -
Karta
rowerowa 2012. Każdego roku w naszej szkole uczniowie mają możliwość
uzyskania karty rowerowej. Przygotowywania odbywają się w kl. IV w
ramach lekcji techniki. Aby zdobyć tak upragnione pierwsze "prawo jazdy"
musieli oni zdać test teoretyczny, zaliczyć pierwszą pomoc przedmedyczną
oraz poznać budowę roweru. To jednak nie wszystko. Sama teoria to za
mało. Trzeba parzcież umieć jeździć na rowerze. I to nie chodzi tylko o
to by jechać. Należy poruszać się zgodnie z przepisami ruchu, kierując
sie poznanymi znakami i zasadami. Pod okiem egzaminującego policjanta,
kartę rowerową uzyskało 58 uczniów. GRATULUJEMY!
Zobacz
zdjęcia w Fotogalerii - kliknij na przycisk -
Konkurs
plastyczny. Miesiąc maj jest dla szkolnej biblioteki czasem
konkursów. Tym razem w szranki stanęli nasi najmłodsi koledzy i
koleżanki z klas 0-I. W konkursie "Gdzie
mieszka bajeczka" zwyciężyli: