Zakończenie roku szkolnego to czas radości dla wielu,
wielu uczniów. Wreszcie można zostawić
książki,
zeszyty, troski, naukę, stopnie i rozpocząć wakacyjną przygodę. To czas
odbierania świadectw czasem nagród. Noooo… ostatni dzień w szkole. Dla
niektórych jednak jest to rzeczywiście ostatni szkolny poranek. W tym
roku po zmianie i licznych reformach po raz pierwszy od wielu, wielu lat
pożegnaliśmy klasy ósme. Osiem lat w tej samej budzie, co? Na swoje
pożegnanie dzisiejsi absolwenci przygotowali krótkie artystyczne show.
No więc gdybym był prymusem… To było coś. Ale tak naprawdę każdy z Was
pozostawił tu cząstkę siebie. Julka pamiętasz może takie słowa?
„Ja Pężyrka biorę sobie Ciebie…”. A może Milena pamięta:
„…Jakom ja Zdziczest obiecuję Ci…”
xD. Mnie w pamięci pozostaną wypady o 24:00 do Maca. Co Zuziu? Pole
zbrodni w nocnej grze ze sławnym Sherlokiem Patrykiem, albo
niezapomniany Nożycoręki Krzysio z nocy w szkole. Przeszliśmy przez
wszystkie epoki świata prawda Troglodytko Patrycjo? Pamiętam też
piosenki o.. śpiewaliśmy „…idzie, idzie,
pierdzi, pierdzi o jak śmierdzi, o jak śmierdzi…” co nie
Natalko? Mógłbym tak wymieniać i wymieniać. W zapomnienie pójdą słowa:
‘’…Teraz to się muszę do nich uśmiechać, ale jak skończę to im powiem co
o nich myślę…”, a pozostaną obrazy z Barkiem w masce przeciwchemicznej
(żydek też był niezły), Adasia i Binia w wampirzej drużynie, Oli częstującej wampirzą krwią na placyku zabaw, Bartka w śmiertelnej odsłonie, Piratki
– Klaudii, Oliwki jako Ministra Magii. Pamiętam też cheesburgerową
epopeję z jakże potężnym Darthem Vaderem Bartłomiejem. A i tych sałatek
z Sałatą też nie zapomnę. Nie sposób przytoczyć wszystkiego. Coś się kończy i coś
się zaczyna. Pozdrowienia. Ostatnia fota -
KLIKNIJ |